Witaj. Jestem inteligentnym robotem, z którym możesz porozmawiać. Powiedz, gdzie szukasz mieszkania.

Chat

Dodatkowy kurs tramwajowy na Bieżanów?

Mieszkańcy Bieżanowa domagają się dwóch dodatkowych kursów tramwajowych. Chodzi o połączenia z centrum między godz. 23 a północą, a więc w porze, kiedy w ten rejon Krakowa nie kursuje już komunikacja miejska.

W internecie zaczęto już zbierać podpisy w tej sprawie. „Jesteśmy jedną z niewielu ościennych dzielnic miasta, która nie posiada późnej komunikacji tramwajowej. Nie rozumiemy, dlaczego mieszkańcy naszej dzielnicy zmuszeni są do tak długiego oczekiwania na autobus nocny, pomimo to, że stanowią potencjalnie drugą największą liczbę użytkowników komunikacji miejskiej w Krakowie” – czytamy w petycji.

Na razie podpisało się pod nią ok. stu internautów, ale organizatorzy akcji liczą na więcej.

Mieszkańcy Bieżanowa są zainteresowani tym, aby między ostatnim kursem dziennym a pierwszym nocnym pojawiły się dodatkowe połączenia tramwajowe z centrum miasta uważa Michał Błąkała, jeden z autorów petycji. Obecna luka w komunikacji miejskiej bardzo komplikuje życie mieszkańcom tej części miasta, którzy chcieliby np. korzystać z wieczornej oferty kulturalnej Krakowa. Proponujemy dołożenie przynajmniej dwóch kursów „trójki” i „trzynastki”, tak aby maksymalnie uprościć powrót do domu mieszkańcom, którzy spędzają wieczór na Rynku lub na Kazimierzu.

Autorzy petycji zamierzają zbierać pod nią podpisy jeszcze przez dwa tygodnie, potem przekażą ją miastu.

Po zebraniu kilkuset podpisów zamierzamy przesłać petycję do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, liczymy także na poparcie ze strony miejskich radnych wybranych z naszej dzielnicy zapowiada Błąkała.

Wiele wskazuje jednak na to, że wysyłanie petycji nie będzie konieczne. Miasto już teraz bowiem deklaruje, że rozważy propozycję mieszkańców Bieżanowa – choć na dwa kursy liczyć raczej nie mogą. To może nie być łatwe, ale zastanowimy się nad wprowadzeniem jednego dodatkowego kursu linii nr 3 lub 13 obiecuje Piotr Hamarnik z ZIKiT-u.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków